
Kolejna wycieczka zorganizowana dla członków i sympatyków Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Zgorzeleckiej „Tramp”odbyła się w sobotę 5 października 2024 roku.Tym razem celem wyprawy było poznanie przez jej uczestników fragmentu Wysokiego Grzbietu Gór Izerskich.W wycieczce wzięło udział czternaście osób, łącznie z przewodnikiem.
Podróż pociągami ze Zgorzelca do Szklarskiej Poręby Górnej trwała nieco ponad dwie godziny, po czym rozpoczęła się piesza wędrówka. Od początku uczestnikom wycieczki towarzyszyła nie najlepsza pogoda – było pochmurno, mglisto, chłodno i padał drobny deszczyk. Przydały więc się tym razem, przygotowane wcześniej, okrycia przeciwdeszczowe. Nic w tym dziwnego, w góry zawitała jesień.
Pierwszy odcinek trasy to asfaltowa droga, wiodąca wśród dość rzadkiej zabudowy peryferyjnej części miasta, zwanej Białą Doliną. Można tu było zobaczyć pamiątkowy kamienny słup z informacją o rozwoju szklarstwa na tym obszarze, a także najstarszy pomnik w Górach Izerskich.Ten ostatni to okazały kamień z datą 1668 i literami H.P. Upamiętnia on tragiczną śmierć właściciela huty szkła w Białej Dolinie Hansa Preusslera.
Z asfaltu grupa niebawem wkroczyła na kamienistą, leśną ścieżkę, a po około trzydziestu minutach, już na znacznie wygodniejszą szutrową drogę. Kwadrans przed godziną trzynastą dotarła do Rozdroża pod Zwaliskiem.Teraz należało jeszcze przejść bardzo mokrą ścieżką do Skalnej Bramy, Zwaliska i Wieczornego Zamku. Wymienione skałki, które kiedyś stanowiły doskonały punkt widokowy na okolicę, przesłaniają obecnie znaczącej wielkości drzewa.
Powrót do Rozdroża, a potem wędrówka do schroniska na Wysokim Kamieniu zajęły uczestnikom wycieczki około godziny, natomiast kolejne sześćdziesiąt minut to już pobyt i odpoczynek we wspomnianym obiekcie. W bufecie można było zamówić kawę, herbatę, a także smaczną szarlotkę.
Około godziny piętnastej uczestnicy wycieczki, prowadzeni czerwonymi znaczkami szlaku turystycznego, rozpoczęli powrotną wędrówkę do Szklarskiej Poręby. Szlak sprowadzał w dół, więc grupa poruszała się teraz szybko i sprawnie. Jeszcze kilka pamiątkowych fotografii przy Białych Skałach ( bez wchodzenia na punkt widokowy, bo po deszczu mogło być ślisko i niebezpiecznie ) i niebawem dworzec kolejowy. Pierwszy pociąg dowozi wycieczkowiczów do Jeleniej Góry, drugi do Gryfowa Śląskiego, a trzeci do Zgorzelca, gdzie wycieczka się kończy. Następna w listopadzie do Głogowa.